Muza 2 zalewamy zero
No i doczekaliśmy się po rozłożeniu zbrojenia przyszedł czas na zalewanieee!!! Chłopaki śmigali jak meserszmity . Zbrojenie zrobione książkowo no i mamy już zarys zejścia na dół.
O godzinie 15.00 przyjechał beton i zaczeło się. Powiem wam szczerze ,że teren pod fundamentami był naprawde brzydki. Glinka z kamieniami podczas kopania wszystko sie obsypywało. Wiedzieliśmy, że betonu pójdzie sporo ale nikt się jednak nie spodziewał ,że wyjdzie go aż tyle !!!!! Liczyliśmy jakieś 30 m3 a jak się okazało po wrzuceniu 20m3 kostki brukowej wyszło go 47 m3 MASAKRA.
Była nas spora ekipa.
Fundamenty wyszły jak pod jakiś zamek troszkie szersze niż planowaliśmy.
I stało się co miało stać......... u innych wiecha a u nas wionek. Więcej zdjęć z tego dnia nie będę wklejał aby nie nadszarpnąć naszej kryształowej opini.